Konie stadniny Pałacu Mierzęcin są doskonale przygotowane zarówno do pracy z początkującymi, jak i zaawansowanymi jeźdźcami. Na najmłodszych czekają spokojne kuce różnej wielkości o bardzo łagodnym usposobieniu. Śląskie klacze to doskonałe konie do zaprzęgów - wspaniale sprawdzają się w przejażdżkach bryczką po malowniczych okolicach Pałacu Mierzęcin i pięknie prezentują się w orszaku ślubnym.
Oto krótka prezentacja podopiecznych naszej stadniny.
Klacz która wyszkoliła i wprowadziła w jeździecki świat już wiele adeptów chcących rozpocząć swoją przygodę z końmi. Bardzo delikatna przy zabiegach w stajni, nauczyła już nie jedną osobę, że do koni trzeba podchodzić delikatnie i rozważnie. Idealna do nauki dla początkujących którzy są gotowi do rozpoczęcia samodzielnej jazdy bez lonży. W stadzie akceptowana przez wszystkie konie, potrafiąca pokazać że zawsze ma mieć miejsce przy paśniku. Można zdawać na niej egzamin na odznakę Jeżdżę konno.
Na niej jeździć chce każdy, koń o niesamowitym usposobieniu, wspaniale ułożony pod siodłem i w obejściu. Wiele osób z powodzeniem zdaje na niej egzaminy na odznaki jeździeckie. Kto już raz na nią wsiądzie, zakocha się bezgranicznie. Była wspaniałą matką dla Gratisa, zawsze opiekuńcza, pokazująca jak należy się zachowywać w tym nowym dla niego świecie.
Nasz najmłodszy koń. Jak już został odłączony od matki, rozpoczął życie na pastwisku z resztą stada gdzie spędza całe dnie i noce, do stajni wróci dopiero jak skończy 3,5 roku, aby rozpocząć proces końskiej edukacji pod siodłem. Dogaduje się ze wszystkimi końmi, a starszych kumpli zachęca do wspólnych zabaw. Zawsze przyjacielsko nastawiony i bardzo ciekawski jak to mają młode konie w naturze. Młodość spędzona na pastwisku pozwoli na poprawny rozwój mięśni i wykształci spokojną głowę co zaprocentuję w przyszłości.
Najlepszy kolega Kola, będąc na padoku zawsze w jego towarzystwie, zachowuje się jak jego rówieśnik, a dzieli ich parę ładnych lat. Często można oglądać jak się ganiają, podszczypują czy iskają. Przy takim kompanie Asset przeżywa drugą młodość. Mając na uwadze wiek, jego praca pod siodłem jest mocno ograniczona.
Koń który większość życia spędził na parkurach w całej Polsce, rewelacyjny skoczek mający serce do wygrywania. Teraz z racji wieku przebywa tylko na pastwisku z innymi końmi ciesząc się urokami końskiej emerytury.
Chyba nie ma konia o spokojniejszym usposobieniu. Niesamowicie cierpliwa. Mając nawet gorszy dzień, nie daje tego po sobie poznać. Świetna do nauki jazdy bo przez swój wrodzony spokój i opanowanie jeździec czuję się pewnie i komfortowo. W stadzie najbardziej kumplująca się z małą Suzy, wyglądają razem przezabawnie. Bardzo nie lubi deszczu i śniegu, ale tylko w chłodniejsze dni.
Mała maskotka naszej stajni, na padoku zawsze w asyście Smokyego, niestety jazda na niej jest niemożliwa, ale bardzo żywiołowo reaguje na widok dzieci które chcą ją pogłaskać i wydrapać za uchem. Bez trudu skradnie serce najmłodszych gości, którzy zrobią wszystko aby namówić rodziców do ponownej wizyty w stajni Pałacu Mierzęcin.
Tego kucyka nie trzeba nikomu przedstawiać, dzieci go wprost uwielbiają, zawsze jest cierpliwy i rozważny jak przystało na doświadczonego końskiego profesora. Dla własnego zdrowia bardzo chętnie przejdzie się na spacer mając na grzbiecie małego jeźdźca. Jego opanowanie udziela się dużo bardziej energicznej i chaotycznej Suzy z którą dzieli boks.
Przyszła mama, urodzona indywidualistka, a w kontakcie z innymi końmi - nieustępliwa. Zawsze ma swoje zdanie i to ona decyduje w stadzie. Jako starsza klacz, przekazuje swoją mądrość i doświadczenie młodemu pokoleniu koni, uczyła na przykład Dekaloga chodzić w zaprzęgu, a nieokrzesanego Gratisa zawsze sprowadza do parteru.
Wałach który na wszystko ma czas, nigdzie mu się nie śpieszy, swoją prace w bryczce wykonuje starannie i sumiennie, bo to właśnie podczas przejażdżek bryczką po majątku goście Pałacu Mierzęcin mogą mieć z nim do czynienia. Na pastwisku kumpluje się głównie z Sajgonem i Jaworem. Swojego czasu tworzył z Hubą idealną parę w zaprzęgu.
Jest największym z koni przeznaczonych dla dzieci do 10 roku życia. Jego imię też nie jest przypadkowe bo potrafi czasem pokazać że też ma coś do powiedzenia w stadzie. Starzy przyjaciele ze Smokym, czują się bardzo bezpiecznie w swoim towarzystwie, bo przecież przez wiele lat dzielili ze sobą boks. Uwielbiają chodzić w parze na spacerki mając na grzbiecie młodych adeptów jeździectwa. Ten kto był na takiej wyprawie, wie, że przystanek koło kapliczki na źdźbło trawy jest punktem obowiązkowym.